Zaspiański dzik – cz.2

Był wczoraj wieczorem:

Zaspiański dzik

dziś o świcie też się już pojawił.

Pod koniec filmiku widać, jak ładnie przeskakuje płotek (wys.ok.0,5m) i wychodzi z ogródka.

A tak zupełnie na serio – ten dzik na Zaspie jest już widziany od dłuższego czasu. Coraz mniej się boi, pojawia się w biały dzień. Chodzą ludzie, biegają dzieci – to zaczyna być powoli niebezpieczne.
A ja przy okazji zauważyłam, że najlepszym czujnikiem jego obecności są ptaki. Na okolicznych drzewach są gniazda srok i gawronów – gdy się pojawia – od razu jest jeden wielki głośny jazgot i skrzeczenie. Reagują tak nie tylko na dzika – mniej więcej 2 tygodnie temu było podobnie z lisem. Tylko, że lis mniejszy, więc jemu latały nad głową i w końcu go przepędziły.

 

Zaspiański dzik

Niedzielny wieczór, 19 czerwca. Zaczyna padać deszcz, z oddali słychać pierwsze odgłosy burzy. A tymczasem pod moim balkonem:

Ten dzik jest od pewnego czasu lokalną atrakcją na Młyńcu. Nawet dostał przydomek – Ryszard. 

A podobno mieszkam w mieście….

Festyn z okazji Dnia Dziecka

Miało być tydzień temu, ale pogoda nie sprzyjała, więc będzie dziś.