Był wczoraj wieczorem:
dziś o świcie też się już pojawił.
Pod koniec filmiku widać, jak ładnie przeskakuje płotek (wys.ok.0,5m) i wychodzi z ogródka.
A tak zupełnie na serio – ten dzik na Zaspie jest już widziany od dłuższego czasu. Coraz mniej się boi, pojawia się w biały dzień. Chodzą ludzie, biegają dzieci – to zaczyna być powoli niebezpieczne.
A ja przy okazji zauważyłam, że najlepszym czujnikiem jego obecności są ptaki. Na okolicznych drzewach są gniazda srok i gawronów – gdy się pojawia – od razu jest jeden wielki głośny jazgot i skrzeczenie. Reagują tak nie tylko na dzika – mniej więcej 2 tygodnie temu było podobnie z lisem. Tylko, że lis mniejszy, więc jemu latały nad głową i w końcu go przepędziły.